Komentarze: 8
"Wymarzony Bal Maturalny"
"Tyle czasu poświęciła szykowaniu się na ten bal. Bal maturalny... Od tygodni o niczym innym nie myślała, tylko o tym, jak się ubrać, jaką sobie zrobić fryzurę... Z kim pójść...
Tydzień przed tym Wielkim Dniem, jak to go nazywała w myślach, podszedł do niej On. Łukasz. Zawsze jej się podobał, aczkolwiek nigdy nie zwracał na nią większej uwagi.
A teraz, o dziwo, podszedł i zagadał. Zaprosił ją na bal. Była w szoku, przez chwilę nie mogła z siebie wydobyć głosu, ale w końcu się zgodziła. Czuła się bardzo, bardzo szczęśliwa! I taka dumna. Każda dziewczyna jej zazdrościła!
W dniu balu przyszedł po nią do domu. Rodzice patrzyli z dumą na swoją córkę; wyglądała prześlicznie. Długa, jedwabna suknia koloru dojrzałej róży, włosy spięte w śliczny kok...
On też wyglądał niczego sobie. Elegancki, czarny garnitur idealnie podkreślił jego urodę.
Stali tak i patrzyli na siebie jak zaczarowani. W końcu rodzice to przerwali, ucałowali córkę, życzyli im udanej zabawy a ojciec dał kluczyki od swego samochodu. Matce zakręciła się łza w oku...
Jej córka była już dorosła...
***
Wsiedli do samochodu. Oboje byli troszkę skrępowani, dlatego Łukasz włączył muzykę, by uniknąć całkowitej ciszy. Co chwila zerkali na siebie i uśmiechali się.
Czuła się taka szczęśliwa... Zapowiadała się wspaniała zabawa!
W końcu Łukasz postanowił przerwać to milczenie:
- Zapomniałem Ci powiedzieć, że pięknie wyglądasz... - powiedział.
- Dziękuję - zarumieniła się.
Patrzyli tak na siebie, jakby nic innego nie istniało poza nimi.
- Uważaj! - krzyknęła nagle. Za późno.
Nigdy nie dotarli na ten bal. Nigdy też nie zatańczyli razem.
Tyle niepozałatwianych spraw..."
By Myself